Śledczy z Krakowa są zażenowani wypowiedziami Marka Dubienieckiego. Prokuratura Apelacyjna w Krakowie w specjalnym oświadczeniu odniosła się do
oskarżeń skierowanych przez ojca i jednocześnie adwokata Marcina Dubienieckiego - podejrzanego o wyłudzenie 13 milionów złotych publicznych pieniędzy.

Marek Dubieniecki w środę zarzucał prokuratorom działanie na zamówienie polityczne i bezprawne zatrzymacie jego syna. „Oskarżenia są bezpodstawne” - twierdzi w rozmowie z IAR Piotr Kosmaty - rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie - „Prezentowane publicznie przez obrońcę podejrzanego oceny i sugestie, nie mają nic wspólnego z kulturą wypowiedzi, profesjonalizmem oraz etyką zawodową" - powiedział Kosmaty. Jego zdaniem, należy zastanowić się, czy nie została przekroczona granica swobody wypowiedzi i pomówienia. "Na razie nie będziemy podejmować kroków prawnych, jednak zachowanie obrońcy budzi nasz
zażenowanie" - dodał prokurator.

Marek Dubieniecki rzucał oskarżenia po tym jak Sąd Okręgowy w Krakowie zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla jego syna. Tym samym uchylona została decyzja sądu pierwszej instancji, który zezwolił podejrzanemu na opuszczenie aresztu po wpłaceniu kaucji.

„Postanowienie sądu kładzie się cieniem na niezawisłość sędziowską, na dochodzenie prawdy materialnej i na zasadę domniemania niewinności. Mój syn już został w tym sądzie skazany. Nie ma tu najmniejszych szans, aby wyszedł na wolność’ - mówił w środę zdenerwowany Marek Dubieniecki. „Prokuratura nie była, nie jest niezależna, a wszystko dzieje się na kilka tygodni przed wyborami” - dodawał adwokat.

Marek Dubieniecki razem z pozostałymi dwoma obrońcami złożył doniesienie do Prokuratury Generalnej na krakowskich śledczych, którzy jego zdaniem bezprawnie przetrzymywali w areszcie jego syna, po tym jak wpłacone zostało 600 tysięcy złotych kaucji. Sprawa ma trafić do śledczych z Lublina. Prokuratorzy z Krakowa nie chcą odnosić się do złożonego doniesienia, ponieważ nie otrzymali żadnego pisma w tej sprawie. Prokurator Kosmaty zaznaczał, że zarówno prokuratura, jak i sądy są niezależne politycznie.

„Zarzucanie nam bezprawnego pozbawiania ludzi wolności, kiedy to niezawisły sąd i to w dwóch instancjach decyduje na nasz wniosek o zastosowaniu aresztu, może świadczyć o frustracji, braku profesjonalizmu lub zbyt emocjonalnego stosunku do wykonywanych obowiązków" - mówił prokurator Kosmaty.

Zdaniem prokuratury grupa przestępcza, którą miał kierować Marcin Dubieniecki wyłudziła 13 milionów złotych z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnoprawnych. Oprócz znanego adwokata z Trójmiasta zatrzymanych zostało jego czterech współpracowników.

Wszystkim grozi do 10-ciu lat więzienia. Dubieniecki pozostanie w areszcie do 21 listopada.