Serbski MSZ porównuje zamknięcie granic przez Chorwację do działań faszystowkich władz tego kraju w czasie II wojny światowej. Zagrzeb wprowadził zakaz wjazdu na swoje terytorium pojazdów zarejestrowanych w Serbii.

W oświadczeniu serbskiego MSZ czytamy, że decyzja nosi charakter dyskryminujący i może być porównana jedynie do działań lojalnych w stosunku do III Rzeszy władz Chorwacji w czasie II wojny światowej.

Chorwacki minister spraw wewnętrznych Ranko Ostojić oświadczył wcześniej, że jego kraj zamyka granice dla pojazdów zarejestrowanych w Serbii. Obywatele tego kraju mogą podróżować swobodnie. Dla samochodów na innych niż serbskie rejestracjach, granica pozostaje otwarta.

To kolejna odsłona konfliktu serbsko-chorwackiego z ostatnich dni, wywołanego przez problem z masowym napływem imigrantów, usiłujących przedostać się przez te kraje do Niemiec i Skandynawii. Wieczorem Serbia zakazała przekraczania granicy chorwackim ciężarówkom na wszystkich przejściach. Była to odpowiedź na zamknięcie przed kilkoma dniami przez Chorwatów dla serbskich pojazdów ciężarowych przejścia Bajakovo-Batrovci na autostradzie z Belgradu do Zagrzebia. Serbia domagała się zniesienia zakazu, wskazując, że powoduje on straty w wysokości wielu milionów dolarów. Żądanie nie zostało spełnione, wobec czego Serbowie odpowiedzieli jeszcze surowszymi restrykcjami wobec Chorwatów.

Szef chorwackiego MSW Ranko Ostojić mówił, że zakaz dla serbskich ciężarówek zostanie zniesiony dopiero wówczas, gdy Serbia zacznie kierować imigrantów na Węgry. Po zamknięciu granicy z Serbią przez Węgry w połowie września, tysiące uciekinierów z Bliskiego Wschodu przekierowało się w stronę Chorwacji. Władze w Zagrzebiu deklarowały początkowo ich przyjęcie, jednak wkrótce zmieniły zdanie.