Państwa Grupy Wyszehradzkiej - poza Polską zagłosowały przeciwko propozycji Komisji Europejskiej o rozdziale uchodźców. Leszek Miller podkreślił, że Unia Europejska wciąż nie odpowiada na problem masowego napływu przybyszów z krajów islamskich, lecząc tylko skutki, a nie diagnozując przyczyn.
Leszek Miller dodaje, że problem imigracji do Europy będzie narastał. Także z powodu obecnych rozwiązań. Przypomniał, że imigranci z prawem pobytu będą mogli ściągać rodziny.
Leszek Miller zaznaczył, że stanowisko krajów Europy Środkowej wynika nie tylko z obaw czy braku możliwości przyjmowania uchodźców, ale też z reakcji wobec polityki kanclerz Niemiec Angeli Merkel. "W ciągu jednej nocy zawiesiła wszystkie procedury obowiązujące dotychczas w Unii jeżeli chodzi o przyjmowanie azylantów, emigrantów. Powiedziała, że poradzimy sobie. Kilkanaście godzin po tym okazało się, że Niemcy sobie nie poradzą" - mówił.
Zgodnie z decyzją podjętą przez większość unijnych ministrów uczestniczących we wczorajszym spotkaniu w Brukseli, Polska ma przyjąć w przyszłym roku - według różnych szacunków - dodatkowo 5 tysięcy uchodźców przyjętych przez inne kraje Unii. Wraz z wcześniej zadeklarowanymi 2 tysiącami, będzie to 7 tysięcy.