Przebywający na Kubie papież Franciszek odprawił mszę w mieście Holguin na wschód od Hawany. W kazaniu mówił, że pod wpływem Jezusa w człowieku może się dokonać pozytywna przemiana.

Kościół wspomina dziś św. Mateusza, ewangelistę, który przed poznaniem Jezusa był znienawidzonym przez wszystkich i pogardzanym poborcą podatkowym. Pod wpływem spojrzenia Jezusa zrozumiał, że nie można wykorzystywać i wyzyskiwać swoich współobywateli, ponieważ Jego miłość leczy naszą krótkowzroczność i pobudza nas, aby spoglądać dalej, nie poprzestawać na pozorach czy politycznej poprawności. Wzywa nas - dodał Franciszek - do przezwyciężania uprzedzeń, oporów przed przemianą innych i nas samych.

Jeszcze dziś papież uda się do Santiago de Cuba, do narodowego sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia del Cobre, gdzie - jak zapowiedział - będzie się modlić za kubański naród, by podążał drogami sprawiedliwości, pokoju, wolności i pojednania.