Tysiące nielegalnych towarów: odzieży, obuwia, ale także kosmetyków, urządzeń elektronicznych, a nawet leków ujawniają celnicy w całym kraju. Niewielka część z nich jest później sprzedawana lub przekazywana organizacjom pomocowym.

Wśród nielegalnych towarów prym wiodą papierosy i alkohol - mówi Informacyjnej Agencji Radiowej rzeczniczka Izby Celnej w Białej Podlaskiej Marzena Siemieniuk. Tylko od początku roku lubelscy celnicy skonfiskowali ponad 4 miliony paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy oraz kilkanaście tysięcy litrów alkoholu niewiadomego powodzenia. Te towary, podobnie jak leki, kosmetyki czy środki ochrony roślin są obligatoryjnie niszczone.

Inne, jak choćby odzież czy obuwie, w miarę możliwości i za zgodą właścicieli znaków towarowych, którymi nielegalnie produkty były oznakowane, po ich usunięciu przekazywane są nieodpłatnie organizacjom pomocowym. Dziś kilkaset podróbek kurtek trafiło do takich instytucji z Białej Podlaskiej i okolic. Marzena Siemieniuk wyjaśniła, że udało się wykryć i skonfiskować towar, dla którego Polska była tylko krajem tranzytowym. Cały transport miał z niemieckiego Hamburga dotrzeć na Słowację za pośrednictwem polskiego przedsiębiorcy. Celnicy odkryli go podczas zgłoszenia do odprawy w Tomaszowie Lubelskim. Za sprawą m.in. zaskakująco niskiej wartości zgłoszonego towaru nabrali podejrzeń co do jego oryginalności. Ich wątpliwości potwierdziły kancelarie prawne reprezentujące właścicieli marek, których znaki towarowe znalazły się na podróbkach.

Tylko od początku tego roku funkcjonariusze lubelskiej Służby Celnej skonfiskowali ponad 15 tysięcy sztuk podrabianych towarów a także 650 kilogramów bursztynu. Ten ostatni po przeprowadzeniu wszystkich procedur jest sprzedawany. W tym roku skarb państwa uzyskał z tego tytułu 330 tysięcy złotych.