O tym, że Barack Obama chce rozmów między amerykańskimi i rosyjskimi wojskowymi w sprawie konfliktu na Bliskim Wschodzie, mówił szef amerykańskiej dyplomacji.

John Kerry oświadczył w Londynie, że prezydent Obama liczy na taki dialog w najbliższym czasie i ma nadzieję, że pozwoli on na znalezienie możliwych rozwiązań "w czasie, gdy rozważamy kolejne działania w Syrii". Kerry dodał, że celem Waszyngtonu jest zniszczenie Państwa Islamskiego i osiągnięcie politycznego rozwiązania konfliktu w Syrii.

Zastrzegł, że ten cel nie może być osiągnięty, jeśli zakładać się będzie "długookresową obecność" syryjskiego prezydenta Baszara al-Asada.

Wkrótce po oświadczeniu Kerry'ego, komunikat wydało rosyjskie MSZ, które stwierdziło, że Moskwa jest gotowa do rozmów.

Kerry uczestniczy w Londynie w rozmowach z szefem MSZ Zjednoczonych Emiratów Arabskich Abdullahem bin Zayedem.