Dodaje, że 12 tys. uchodźców, które ma przyjąć Polska to „podział sprawiedliwy”. Pytany czy Polska go zaakceptuje odpowiada „o liczbach będziemy rozmawiać, kiedy będą spełnione nasze warunki”. Chodzi o uszczelnienie granic zewnętrznych Unii, oddzielenie uchodźców od emigrantów zarobkowych i możliwość nie zgodzenia się kraju przyjmującego emigrantów.
„Kiedy Europa prosi nas o pomoc, kiedy Niemcy, Węgrzy, Austria mówią ok, wy mieliście usta pełne frazesów, kiedy mówiliście o solidarności, a teraz kiedy my prosimy was o pomoc, to wychodzi Jarosław Kaczyński na mównicę i słucha go cała Europa. Różnica między nami, a prezesem PiS jest taka, że my mamy odpowiedzialność a on nie” – komentuje Tomczyk. Zdaniem gościa RMF FM „2 puste krzesła po 2 byłych premierach to był symbol rozmowy w Polsce o najważniejszym, być może, problemie UE”.