Do Grecji tylko w lipcu i sierpniu przybyło 150 tysięcy imigrantów. Tymczasowy minister żeglugi morskiej Christos Zois obawia się, że problem migracyjny w Grecji będzie się nasilał.

Pogarszające się warunki pogodowe nie powstrzymują uchodźców przed próbą przepłynięcia przez Morze Egejskie. Wczoraj na greckie wyspy dotarły cztery tysiące osób. Minister żeglugi w wywiadzie dla agencji Reutera podkreślił, że grecka straż przybrzeżna prowadzi akcje ratunkowe w bardzo trudnych warunkach i bez chwili odpoczynku. Dodał, że ani środki, którymi dysponuje, ani tym bardziej ludzkie możliwości, nie są nieograniczone i trzeba się liczyć z kolejnymi tragediami na morzu, które będą się zdarzać, zwłaszcza w obliczu zbliżającej się zimy.

Minister przypomniał, że Grecja strzeże nie tylko swoich, ale i europejskich granic, w związku z czym oczekuje od Unii Europejskiej zarówno finansowego, jak i moralnego wsparcia. Nie jest bowiem w stanie sama poradzić sobie z nasilającą się falą uchodźców. Tymczasem decyzje niektórych państw członkowskich Unii o kontroli granic już teraz powodują „zatory” w przepływie imigrantów.

Według Międzynarodowej Organizacji do Spraw Migracji około półtora miliona Syryjczyków zamierza przedostać się do Europy.