Miasteczko na wschodzie Chorwacji oblegane przez uchodźców. W trzytysięcznym Tovarniku, położonym przy granicy z Serbią, zgromadziło się od 4 do 5 tysięcy osób. Próbują dostać się pociągami do chorwackiej stolicy, Zagrzebia. "Pociągi kursują, ale nie mogą zabrać wszystkich tych ludzi" - powiedział rzecznik ONZ-owskiej agendy zajmującej się migracją Jan Kapic.

Tymczasem ruch kolejowy pomiędzy Austrią, a Węgrami zostanie wznowiony w piątek. Poinformował o tym austriacki przewoźnik OeBB. Połączenia zostały zawieszone na tydzień, by ograniczyć przepływ migrantów przez granicę.

Z kolei duński rząd dobrowolne zgodził się przyjąć 1000 migrantów z puli 120 tysięcy, którą mają rozdzielić między siebie unijne kraje. "Z uwagi na wyjątkową sytuację, dziś informujemy partie zasiadające w parlamencie, że rząd zaoferuje przyjęcie ograniczonej liczby oczkujących na azyl. Liczba to 1000 osób" - powiedziała duńska minister do spraw integracji Inger Stojberg.

Bułgaria tymczasem rozpoczęła rozmieszczanie 1000 wojskowych przy południowo-wschodniej granicy z Turcją. Poinformował o tym Georgy Kostov z tamtejszego ministerstwa spraw wewnętrznych. Stopniowo ma być zabezpieczona cała linia graniczna z Turcją.