Reporter TVP Jacek Tacik wolny, jednak z zarzutami. Dziennikarz został zwolniony z węgierskiego aresztu po przesłuchaniu. Przedstawił na nim własną wersję wydarzeń. Oskarżono go jednak o nielegalne przekroczenie granicy z Serbią i udział w przygranicznej demonstracji - powiedział IAR Karol Biernacki, konsul honorowy w Segedynie.

Dochodzenie powinno być w ciągu tygodnia lub dwóch pozytywnie zakończone dla Polaka - uważa dyplomata. O rozstrzygnięciu zostanie powiadomiony przez adwokata, którego przydzielono mu z urzędu. Zdaniem konsula w Segedynie, Tacik znalazł się w złym miejscu o niewłaściwym czasie. "Fatalny zbieg okoliczności" - ocenił.

Jacek Tacik spędził noc w areszcie. Podczas wczorajszych starć imigrantów z policjantami został ranny w głowę.

We wtorek władze węgierskie wprowadziły zaostrzone przepisy imigracyjne. Zgodnie z nimi, próba nielegalnego przekroczenia granicy może być karana 3-letnim więzieniem.