Niedzielne referendum to podsumowanie prezydentury Bronisława Komorowskiego - uważa szef Klubu PiS Mariusz Błaszczak.

Jego zdaniem poprzez niską frekwencję ludzie powiedzieli co sądzą o byłym prezydencie i o koalicji rządzącej, bo Bronisław Komorowski był kandydatem PO popieranym również przez PSL.

Według Mariusza Błaszczaka Platforma niesłusznie próbuje przerzucić winę za nieudane referendum na prezydenta Dudę i innych polityków. Mariusz Błaszczak uważa, że prezydent Duda jest atakowany za to, że nie odwołał referendum ale gdyby je odwołał też byłby atakowany.

Szef Klubu PiS dodał, że Bronisław Komorowski już po przegranej drugiej turze wyborów mógł wycofać się z referendum jak również mógł poszerzyć listę pytań o te, które zaproponowała Beata Szydło.

Mariusz Błaszczak dodał, że opowiadając się za wnioskiem referendalnym prezydenta Komorowskiego i blokując wniosek prezydenta Dudy senatorowie Platformy zastosowali moralność Kalego.