- Msza żałobna jest formą podziękowania za jego posługę kapłańską i także błaganiem o wybaczenie za grzechy - odczytał w pożegnalnym słowie bp Jan Szkodoń podczas mszy żałobnej w Czorsztynie za zmarłego we Włoszech Józefa Wesołowskiego - czytamy na gazeta.pl.

- To wszystko były pomówienia - oświadczył w wystąpieniu po mszy krewny duchownego, odnosząc się do zarzutów o pedofilię wobec byłego nuncjusza papieskiego na Dominikanie.

Przyczyną śmierci Józefa Wesołowskiego był zawał serca. Biuro prasowe Stolicy Apostolskiej zdecydowało się ogłosić tę wiadomość dwa dni po nagłej śmierci byłego polskiego arcybiskupa, oskarżonego o pedofilię i posiadanie pornografii dziecięcej. Zgon nastąpił późnym wieczorem 27 sierpnia 2015 r., w czwartek. Wcześniej wiadomo było, że ciało byłego nuncjusza znaleziono w piątek rano w świetlicy domu, w którym mieszkał na terenie Watykanu, czyli rezydencji spowiedników w Bazylice świętego Piotra - franciszkanów.

Źródło: Gazeta.pl, IAR