Senatorowie zdecydują dziś o losie drugiego referendum, zaproponowanego przez prezydenta. Rzeczniczka sztabu PO Joanna Mucha liczy, że powiedzą "nie" inicjatywie Andrzeja Dudy.

W referendum, które miałoby się odbyć 25 października - w dniu wyborów parlamentarnych - Polacy mieliby odpowiedzieć na pytania o utrzymanie obecnej organizacji Lasów Państwowych, posyłanie sześciolatków do szkół i o wiek emerytalny. Pytanie w tej ostatniej kwestii jest niejasne - mówiła w Jedynce Joanna Mucha. Nie wiadomo bowiem o ile miałby zostać obniżony wiek emerytalny.

Jej zdaniem, tej sprawy nie powinno się rozstrzygać w referendum. "O takich rzeczach muszą zdecydować politycy, bo jeśli zdecyduje naród, politycy wprowadzą to w życie i za 5 lat będzie ruina finansów publicznych, to co politycy wtedy powiedzą" - mówiła rzeczniczka sztabu PO.

Joanna Mucha zapowiedziała, że wybierze się na niedzielne referendum, ogłoszone z inicjatywy poprzedniego prezydenta Bronisława Komorowskiego. Jak podkreśliła, w tym plebiscycie pytania będą dotyczyły kwestii ustrojowych.