Mężczyzna ten, uwieczniony na nagraniach z kamer monitoringu, został zidentyfikowany jako obcokrajowiec. Według policji, na nagraniach widać też dwóch jego współpracowników.
Tajskie władze wykluczyły, by celem zamachu byli Chińczycy, licznie odwiedzający Tajlandię.
Część z ofiar to właśnie przedstawiciele tej narodowości. Wśród 13 obcokrajowców, którzy zginęli w poniedziałek, byli też obywatele Indonezji, Malezji, Singapuru i Hong Kongu. Do eksplozji bomby doszło w Bangkoku w świątyni Erawan.