Szef MON liczy na szybkie spotkanie z nowym prezydentem. Wicepremier Tomasz Siemoniak w rozmowie z IAR powiedział, że jutro obaj będą w szczecińskim korpusie i będzie to okazja do ustalenia konkretnej daty spotkania. Minister obrony chce omówić z prezydentem miedzy innymi szczyt NATO, który za rok odbędzie się w Warszawie. Poruszy też zagadnienia związane z modernizacją armii.

Z pewnością trzeba będzie szczegółowo wyjaśnić kwestię przetargu śmigłowcowego, o którym od wielu tygodni jest głośno. Rozstrzygnięcie krytykowało między innymi PiS w trakcie prezydenckiej kampanii. Natomiast w miniony poniedziałek tygodnik "Wprost" napisał, że przy przetargu na śmigłowce mogło dojść do fałszerstwa.
"Chcę w tej sprawe wyjaśnić wszystkie wątpliwości" - powiedział wicepremier Siemoniak. Jego zdaniem konkrakt "broni się sam", a w dokumentach czarno na białym widać, że nic nie zostało zrobione niezgodnie z prawem czy dobrem państwowego budżetu. "Nie mamy nic do ukrycia w tej sprawie. Wszystko jest przejrzyste, pod nadzorem służb" - mówił szef MON.
Obecnie resort obrony negocjuje z francuskim konsorcjum Airbus Helicopters główne założenia umowy, między innymi ostateczną cenę za zakup 50-ciu śmigłowców wraz z pakietem szkoleniowym i serwisowym.
Oznacza to, że rozmowy offsetowe, które ma prowadzić ministerstwo gospodarki, de facto nie zaczęły się. Minister Siemoniak przyznał, że jeśli negocjacje będą się przeciągały to nikt "na szybko, przed wyborami" nie będzie tego kończył. "To jest zbyt ważna umowa" - dodał wicepremier.