W związku z falą upałów ponad 1600 przedsiębiorstw będzie ograniczało użycie energii elektrycznej. Ograniczenia nie dotkną odbiorców indywidualnych - zapewniła premier Ewa Kopacz. Szefowa rządu ogłosiła plany tej sprawie na konferencji po posiedzeniu sztabu kryzysowego.

Ewa Kopacz zapowiedziała, że ograniczenia dla firm nie powinny mieć wpływu na ich zdolności produkcyjne. Nie będą wprowadzane w instytucjach odpowiedzialnych za nasze bezpieczeństwo i na przykład w szpitalach.

Premier uważa, że indywidualni odbiorcy mogą pomóc - ograniczając użycie prądu, zwłaszcza między 10:00 a 17:00, gdy zużywa się go najwięcej. Taki też apel skierowała do nich szefowa rządu.

Aby ułatwić sytuację najbardziej dotkniętym elektrowniom w Kozienicach i Połańcu rząd jest gotowy na zwiększenie przepływu wody chłodzącej bloki energetyczne w tych zakładach. Niebawem też zostaną opróżnione zbiorniki zaporowe w Czorsztynie i Rożnowie. "Zrzucanie wody powinno trwać minimum dwie doby, aby było efektywne" - mówiła premier.