Kurdyjska organizacja zbrojna wezwała Turcję do zaprzestania agresji przeciwko Syrii. W nocy tureckie czołgi ostrzelały syryjską wieś Zor Maghar, zajmowaną przez siły tej organizacji. Co najmniej czterech Kurdów zostało rannych.

Oświadczenie organizacji głosi, że zamiast atakować pozycje terrorystów z Państwa Islamskiego, Turcy ostrzeliwują obrońców kurdyjskiej ludności. "Wzywamy władze tureckie do wstrzymania agresji i postępowania zgodnie z regułami międzynarodowymi" - głosi oświadczenie. "Wzywamy turecką armię do zaprzestania ostrzału naszych bojowników i ich stanowisk".

Tureckie siły zbrojne od czterech dni atakują zarówno siły Państwa Islamskiego w Syrii, jak i ugrupowania kurdyjskie. Premier Turcji Ahmet Davutoglu zadeklarował, że jego kraj nie zamierza wysyłać do Syrii sił lądowych. Dodał, że działająca w Syrii Kurdyjska Partia Unii Demokratycznej może znaleźć swoje miejsce w nowej sytuacji politycznej pod warunkiem, że nie będzie wpływać na sytuację w Turcji. Powinna jednak zerwać stosunki z syryjskim prezydentem Baszarem al-Asadem i zacząć współpracować z tamtejszą opozycją.