Już blisko czterysta razy interweniowali mazowieccy strażacy w związku z burzami, jakie po południu przeszły nad regionem.

Wichura łamała drzewa, zrywała linie energetyczne, uszkodziła lub zerwała także około 30 dachów.

Prądu nie ma ponad 13 tysięcy odbiorców z okolic Ciechanowa, Pułtuska, Mławy i Sierpca. Tam też najwięcej zgłoszeń otrzymali strażacy, pracujący przy usuwaniu powalonych drzew i wypompowywaniu wody z zalanych piwnic. Interwencji na pewno będzie więcej, ponieważ zgłoszenia cały czas napływają. Na szczęście w czasie burz nikt nie został poszkodowany. Strażacy doraźnie pomogli jednej osobie, która na skutek stresu związanego z burzą doznała omdlenia.

Nieco łagodniejszy przebieg miały burze na wschodzie Mazowsza. Silny wiatr przewrócił kilka drzew w powiecie sokołowskim i zerwał dach na jednym z budynków w powiecie siedleckim. W Morszkowie motocyklista z nieustalonych przyczyn zjechał do przydrożnego rowu. Na razie nie wiadomo, czy bezpośrednią przyczyną wypadku były warunki atmosferyczne.