PO chce pomóc frankowiczom, umożliwiając części z nich przewalutowanie kredytów. Premier Ewa Kopacz podkreślała w radiowej Trójce, że wielu mówiło o konieczności wsparcia dla takich osób, ale to jej partia podjęła w tym kierunku realne działania.

Posłowie PO złożyli do Sejmu projekt ustawy, umożliwiający przewalutowanie kredytów we frankach. Ma to być obłożone licznymi obostrzeniami. Premier Ewa Kopacz mówiła, że nowe rozwiązanie ma pomóc tym, którzy przez wzrost kursu franka znaleźli się w szczególnie trudnej sytuacji - osobom, których kredyt jest wyższy niż wartość mieszkania, na zakup którego je brali. Nowe rozwiązania mają być też wsparciem dla tych, których sytuacja życiowa zmieniła się na tyle, że nie mogą teraz tego kredytu spłacić.

Na pytanie dlaczego dopiero teraz PO chce pomóc frankowiczom Kopacz odpowiedziała, że "lepiej późno, niż wcale". Wskazywała też, że założenia ustawy będą jeszcze przedmiotem dyskusji. Jak mówiła, niektórzy eksperci twierdzą, że dotychczasowa pomoc dla frankowiczów ze strony banków już jest za wysoka. Z kolei inni wskazują, że kryteria dla przewalutowania przyjęte w ustawie są zbyt ostre. "Dyskusja o ustawie odbędzie się na komisji, a później będziemy decydować o ostatecznym kształcie tejże ustawy" - powiedziała premier.

Projekt PO ma umożliwić przewalutowanie kredytów we frankach do 2020 roku, ale pod kilkoma warunkami. Z takiego rozwiązania będą mogli skorzystać ci, którzy kupili mieszkanie nie większe niż 75 metrów kwadratowych lub dom o maksymalnej powierzchni 100 metrów kwadratowych. Koszty mają być rozłożone między banki i kredytobiorców.