– My nie mówimy, że wszystko jest złe, że Polska jest w ruinie. Ale dziś Polska jest z pewnością bardzo źle rządzona. Osiem lat rządów PO-PSL mogło być zdecydowanie lepiej przepracowane. Mamy trzy priorytety: obniżenie wieku emerytalnego, podwyższenie kwoty wolnej od podatku oraz program dodatków na dzieci. Będziemy przygotowani, również legislacyjnie, żeby zaraz po objęciu władzy wprowadzić pewne rozwiązania ustawowe - mówi Beata Szydło, kandydatka PiS na premiera w wywiadzie dla Dziennika Gazety Prawnej.

– Chcemy przeprowadzić pakt dla wzrostu wynagrodzeń w porozumieniu z pracodawcami, z pewnymi gwarancjami rządowymi. Możliwość wprowadzenia w Polsce godzinowej stawki minimalnej to nie jest złe rozwiązanie - dodaje Szydło.

Kandydatka PiS na premiera odnosi się także do planów prowadzenia polityki zagranicznej: " Jesteśmy członkiem UE i szanujemy wszystkie rozwiązania wypracowywane w konsensusie, ale nie może być tak, że przyjmujemy rozwiązania narzucane nam, bez dbania o interesy Polski. Będziemy prowadzić silną i samodzielną politykę zagraniczną. Na pewno będzie nam blisko do wszystkich, którzy chcą budować silną i zjednoczoną Europę, ale z poszanowaniem dla interesów wszystkich krajów członkowskich"

– Widzimy polski bank centralny jako aktywnego uczestnika działań podejmowanych w celu preferencyjnego kredytowania dla małych i średnich firm. Jednostką odpowiadającą kompleksowo za gospodarkę będzie ministerstwo rozwoju, na którego czele stanąłby wicepremier. Polska przystępując do strefy euro, byłaby zobowiązana do wyłożenia w gotówce równowartości 16 mld zł na pakiet kryzysowy dla krajów eurozony. Na pewno nie budżet państwa i nie klienci muszą ponieść koszty problemu frankowego. Banki muszą wziąć odpowiedzialność za to, co się stało - podsumowuje Szydło.

Więcej w czwartkowym wydaniu DGP oraz w cyfrowym wydaniu https://edgp.gazetaprawna.pl/