Oświadczenie jest lakoniczne, zaledwie trzyzdaniowe. Zawiera informację, że eurogrupa omówi sytuację po referendum w Grecji i że ministrowie oczekują nowych propozycji ze strony greckich władz. A to oznacza, że euroland jest gotowy do rozpoczęcie negocjacji i dziś już nikt nie mówi o możliwym wyjściu Grecji ze strefy euro.
Wiele wskazuje na to, że dymisja greckiego ministra finansów Janisa Warufakisa może pomóc w rozmowach. Był on wielokrotnie krytykowany w Brukseli za nieustępliwą postawę i utrudnianie negocjacji. Zresztą już raz został odsunięty od rokowań - ale potem wrócił. Wydaje sie, że teraz grecki premier go poświęcił, by umożliwić porozumienie z wierzycielami.