Wszyscy milicjanci drogówki z obwodu donieckiego stracili pracę. Taką decyzję podjął ukraiński minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow. Separatyści kontrolują tylko połowę terytorium obwodu donieckiego, w pozostałej jego części trwa normalne życie. Są tam tak duże ośrodki przemysłowe i portowe jak Mariupol.

Do dzisiaj w tym mieście pracowało 625 funkcjonariuszy milicji drogowej. Teraz wszyscy mają przejść specjalne egzaminy i testy, które sprawdzą, czy do szeregów nowej policji patrolowej, która zastąpi drogówkę, nie trafią łapówkarze oraz zwolennicy separatyzmu. Będą wykorzystywane między innymi wykrywacze kłamstw.

W zeszłym tygodniu Arsen Awakow zwolnił cały skład drogówki w obwodzie mikołajowskim. Powodem było to, że funkcjonariusze brali łapówki od kierowców ciężarówek. Ich funkcję wypełniają obecnie żołnierze z oddziałów wojskowych MSW.

Od soboty w ukraińskiej stolicy działa policja, która zastąpiła na terytorium miasta drogówkę. Zadaniem policjantów jest też walka z przestępczością pospolitą.