Około pięciuset warszawiaków i gości z innych miast przeszło w stolicy w Ogólnopolskim Marszu dla Jezusa. Jego uczestnicy pokonali kilka kilometrów idąc ulicami z Palcu Bankowego na Pola Mokotowskie.

Marsz to akcja kościołów protestanckich, które tak chcą łączyć rodzinną zabawę z promowaniem pomagania potrzebującym i przypominania o wartościach takich jak wiara i nadzieja.

Ideę tę promuje w naszym kraju Artur Pawłowski - polski emigrant mieszkający w Kanadzie. W Calgary prowadzi tak zwany Kościół Uliczny zajmujący się pomocą dla osób bezdomnych. "Nasz marsz to taki rodzinny piknik na którym mówimy o tym, co w życiu ważne w nieco luźniejszej atmosferze" - zaznacza Artur Pawłowski.

Marsz zakończył koncert muzyki chrześcijańskiej. W tym roku towarzyszy mu Tydzień Chrześcijański. Złożyły się na niego akcje charytatywne, koncerty i pokazy filmów organizowane w różnych częściach miasta.