Miliarder staje do walki w wyścigu o amerykańską prezydenturę. Magnat nieruchomościowy Donald Trump ogłosił, że będzie się ubiegał o nominację Republikanów przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi.

Podczas przemówienia w należącej do niego Trump Tower przy nowojorskiej 5. Alei Trump mocno krytykował styl przywództwa Baracka Obamy. "On jest negatywną siłą, potrzeba kogoś, kto podźwignie markę Stanów Zjednoczonych i uczyni ją ponownie wspaniałą" - podkreślał biznesmen.

Donald Trump przekonywał, że fakt, iż w swoim życiu odniósł sukces, tym bardziej legitymuje do ubiegania się o najwyższy urząd w państwie. "A to właśnie nastawienie na sukces jest niezbędne do tego, by znów uczynić ten kraj wspaniałym" - zaznaczał.

Donald Trump będzie walczył o nominację Republikanów między innymi z Jebem Bushem, który prowadzi w sondażu Ipsos dla Reutersa. Multimiliarder i osobowość telewizyjna ma również spory elektorat negatywny - w tym badaniu ponad 50 procent Amerykanów deklaruje, że nigdy nie brałaby pod uwagę głosowania na Donalda Trumpa.