W związku z ujawnieniem w internecie akt śledztwa tak zwanej afery podsłuchowej PiS domaga się powołania komisji śledczej.

Projekt PiS czeka na rozpatrzenie przez Sejm od września ubiegłego roku. Jutro posłowie mają rozstrzygnąć o uzupełnieniu porządku obrad o ten punkt.Szef Klubu Parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak uważa, że zamiast przeprowadzać głosowanie marszałek Sikorski powinien sam podjąć decyzję o przeprowadzeniu pierwszego czytania projektu uchwały. Przypomniał, że były premier Donald Tusk zapewnił Sejm, że informacja na temat afery będzie przedstawiona do końca września - ubiegłego roku.

Według Mariusza Błaszczaka, sam fakt wycieku akt nie jest rzeczą dobrą ale istotniejsza jest ich treść, która jego zdaniem świadczy o patologii władzy i kompromituje jej przedstawicieli.

Zgodnie z wnioskiem PiS komisja śledcza miałaby zbadać działania służb specjalnych, policji oraz członków Rady Ministrów i osób im podległych odpowiedzialnych za nadzór i koordynację pracy tych instytucji i organów w związku z ujawnionym przez tygodnik "Wprost" w wydaniu z 16 czerwca 2014 r. procederem nagrywania urzędników, polityków oraz przedsiębiorców od lipca 2013 do czerwca 2014 roku w warszawskich restauracjach Sowa i Przyjaciele, Amber Room i Osteria a także w innych miejscach.