Edukacja konsumentów i wzrost zaufania do banków. Te dwa czynniki mają sprawić, że Polacy pokochają transakcje bezgotówkowe
Uczestnicy panelu (od lewej): Łukasz Bąk (prowadzący), Robert Łaniewski, Marcin Nowacki, Michał Paluszczak, Adam Tochmański, dr Bohdan Wyżnikiewicz / Dziennik Gazeta Prawna
Robert Łaniewski prezes Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego / Dziennik Gazeta Prawna
Marcin Nowacki wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców / Dziennik Gazeta Prawna
Adam Tochmański dyrektor Departamentu Systemu Płatniczego w Narodowym Banku Polskim / Dziennik Gazeta Prawna
Michał Paluszczak Izba Gospodarki Elektronicznej / Dziennik Gazeta Prawna
Dr Bohdan Wyżnikiewicz Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową / Dziennik Gazeta Prawna
Dziennik Gazeta Prawna
Dziennik Gazeta Prawna
W kwestii promowania płatności bez gotówki mamy się od kogo uczyć. – Wzorem do naśladowania są Szwecja, Finlandia, Wielka Brytania i Holandia – wylicza Adam Tochmański, dyrektor Departamentu Systemu Płatniczego w Narodowym Banku Polskim. W Polsce wciąż ponad 80 proc. transakcji odbywa się za pomocą gotówki. Liderzy statystyk mogą się pochwalić odwrotnymi proporcjami. Tochmański podkreśla jednak, że w ubiegłym roku pojawiły się sygnały zwiastujące poprawę sytuacji. – Rok 2014 był dość szczególny. Zwiększyło się znacząco korzystanie z kart zbliżeniowych wskutek m.in. wprowadzenia w życie rekomendacji NBP. Do sieci akceptacji wszedł także największy polski detalista – Biedronka – zauważa ekspert.
Pozytywne nastroje tonuje Robert Łaniewski, prezes Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego, który co prawda zauważa poprawę statystyk, ale jednocześnie wskazuje na słabe strony systemu. – W skali rok do roku odnotowaliśmy wyraźny wzrost (o 100 tys.) liczby terminali płatniczych. Pod koniec grudnia w Polsce było 400 tys. takich urządzeń. To jednak wciąż kropla w morzu potrzeb – narzeka Łaniewski.
Na inny aspekt zwraca uwagę dr Bohdan Wyżnikiewicz z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. – Jako kraj przeskakujemy etapy rozwoju. Nie osiągnęliśmy wysokiego pułapu w statystykach płatności kartami, a od razu staliśmy się światowym liderem w płatnościach zbliżeniowych – podkreśla. Wyżnikiewicz zauważa także, że niski współczynnik płatności bezgotówkowych w naszym kraju jest bezpośrednio powiązany z dochodami Polaków. – Popularyzacja płatności kartami w znacznej mierze zależy od kapitału, jaki się posiada. Znaczna część społeczeństwa nie korzysta z kart, ponieważ obraca małymi kwotami i z ich perspektywy nabywanie nowych instrumentów płatniczych jest nieopłacalne – tłumaczy.
W opinii Marcina Nowackiego, wiceprezesa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, kluczową kwestią w upowszechnianiu obrotu bezgotówkowego jest jego popularyzacja wśród przedstawicieli mikrobiznesu. Równie istotny będzie powszechny dostęp do szerokopasmowego internetu. – W momencie, gdy płatności online przybywa, dostęp do szybkiego internetu jest koniecznością. Jego brak zamiast zachęcać, będzie zniechęcał konsumentów – wyjaśnia Nowacki, który nie przychyla się do entuzjazmu panelistów na temat świetlanej przyszłości smartfonów. – Mam wielu przyjaciół, którzy prowadzą wielkie firmy. Większość z nich pozostaje wierna klasycznym telefonom z przyciskami – mówi Nowacki i przewiduje, że w ciągu najbliższych 5 lat nowoczesne telefony nie wyprą z rynku kart kredytowych.
Zdaniem Michała Paluszczaka z Izby Gospodarki Elektronicznej w debacie o perspektywach świata bez gotówki nie może zabraknąć internetu. To w nim ekspert upatruje największe pole do wzrostu. – Ubiegłoroczne badanie Gemiusa pokazało, że 80 proc. zamówień składanych przez internet opłacane jest za pobraniem lub za pośrednictwem przelewu pocztowego – podkreśla Paluszczak.
Wiele emocji wzbudzają także limity kwotowe płatności gotówkowych między firmami, które wynoszą obecnie 15 tys. euro. W opinii Adama Tochmańskiego istnieje, wzorem większości krajów Unii, potrzeba ich redukcji, np. do 3 tys. euro, a więc powrotu do sytuacji sprzed 10 lat. Ograniczenie kwot płatności gotówkowych pomiędzy przedsiębiorstwami, jako sprzyjające zmniejszeniu szarej strefy, jest opłacalne dla budżetu i jest popierane przez Ministerstwo Finansów. Nie ma natomiast uzasadnienia dla limitowania płatności gotówką przez konsumentów – mówi Tochmański.
Przyszłość bez gotówki nie będzie jednak możliwa, jeśli konsumenci nie zaufają bankierom. Bohdan Wyżnikiewicz uważa, że w ostatnich miesiącach owo zaufanie zmalało i banki muszą podjąć wszelkie starania, by odbudować swoją wiarygodność. Okazją ku temu będzie zaoferowanie bezpiecznych produktów, które ułatwią realizację transakcji. Robert Łaniewski uważa, że do pełni szczęścia brakuje rozwiązań typu „one click”, które pozwolą w ułamku sekundy np. kupić bilet w komunikacji miejskiej. Znacznie ostrożniejszy w tej kwestii pozostaje Michał Paluszczak. – Autoryzacja, chociażby minimalna, jest potrzebna. Absolutnej wolności w płaceniu nie da się pogodzić z pełnym bezpieczeństwem konsumentów – kwituje ekspert.
W skali rok do roku odnotowaliśmy wyraźny wzrost (o 100 tys.) liczby terminali płatniczych
Kluczową kwestią w upowszechnianiu obrotu bezgotówkowego jest jego popularyzacja wśród przedstawicieli mikrobiznesu
Istnieje potrzeba redukcji limitów płatności gotówką pomiędzy firmami
Absolutnej wolności w płaceniu nie da się pogodzić z pełnym bezpieczeństwem konsumentów
Popularyzacja płatności kartami w znacznej mierze zależy od kapitału, jaki się posiada