Prezydent Ukrainy podkreśla, że jego kraj powinien starać się o członkostwo w NATO. Zdaniem Petra Poroszenki, odpowiednie zmiany powinny zostać wprowadzone do „Strategii bezpieczeństwa narodowego”.

W czasie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony prezydent powtórzył, że nadal istnieje groźba rozpoczęcia działań wojennych na szeroką skalę przez wspieranych przez Moskwę separatystów.

Petro Poroszenko zaznaczył, że ukraińska armia w ciągu roku znacznie zmodernizowała swoje siły. W omawianej „Strategii bezpieczeństwa” ma się znaleźć zapis, że wojsko ma być dostosowane do standardów NATO, a Ukraina ma mieć możliwość dołączenia w przyszłości do Sojuszu. „Robimy to, aby otrzymać rzeczywiste gwarancje suwerenności i jedności terytorialnej Ukrainy” - podkreślił szef państwa.

Według prezydenta, liczba bojówkarzy w Zagłębiu Donieckim przekroczyła 40 tysięcy, a przy granicy jest ponad 50 tysięcy Rosjan.

W sierpniu zeszłego roku rząd oświadczył, że Ukraina ma zrezygnować ze statusu państwa niezaangażowanego. Parlament podjął częściowo taką decyzję 4 miesiące później, ponieważ w odpowiedniej ustawie zrezygnowano ze statusu państwa niezaangażowanego, ale nie wpisano tam dążeń do członkostwa w NATO. Taki zapis ma się dopiero znaleźć w opracowywanej „Strategii bezpieczeństwa narodowego”.