Już od 18 maja zaostrzy się polityka władz wobec kierowców. Od tego dnia policja zacznie zabierać kierowcom prawo jazdy na 3 miesiące za przekroczenie dozwolonej prędkości o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym.

Rewolucja? Na pewno tak, ale - analizując dane Komendy Głównej - można dojść do wniosku, że policjanci już dawno zaostrzyli działania wobec zmotoryzowanych. To m.in. efekt poleceń służbowych wydawanych przez ich zwierzchników.

Jak ustaliliśmy, w tym roku funkcjonariusze drogówki zdążyli już wystawić 1 122 441 mandatów. Jeśli utrzymają to tempo, na koniec roku kierowcom zostanie wlepionych blisko 3,4 mln mandatów. Dla porównania, w ubiegłym roku nałożono ich 3,1 mln i było to o 17 proc. więcej niż w 2013 r.

Wiele spraw już teraz nie kończy się nawet mandatem, lecz z miejsca trafia do sądu. W okresie od kwietnia do grudnia 2014 roku (od tego okresu zbierane są dane) policjanci ujawnili aż 13,1 tys. wykroczeń, w których zamiast mandatu od razu skierowali wniosek do sądu o ukaranie z jednoczesnym wnioskiem o orzeczenie zakazu prowadzenia pojazdu. W tym roku było już 5,6 tys. takich sytuacji.

Można się spodziewać, że zaostrzenie przepisów, których skutki odczujemy za niespełna dwa tygodnie, jeszcze bardziej poprawi statystyki policji. Miejmy nadzieję, że również bezpieczeństwo na drogach.

Więcej w środowym wydaniu „Dziennika Gazety Prawnej".