Stan polskich kąpielisk poprawia się z roku na rok i jest coraz lepszy. Wciąż nie brakuje jednak nieprawidłowości, związanych między innymi z brakiem ratowników - wynika z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli.

Kontrolerzy badali, czy kąpieliska są dobrze zabezpieczone, a także czy gminy sprawdzają jakość wody. Prezes NIK-u Krzysztof Kwiatkowski podkreślał, że z polskimi kąpieliskami jest coraz lepiej, jednak nadal jest wiele do poprawienia. W niektórych gminach brakowało ratowników, a oznakowanie miejsc niebezpiecznych było niepełne. Zdarzało się też, że wykonywano mniej badań jakości wody, niż wymagają przepisy, albo nie wykonywano ich wcale. Kontrolerzy dotarli też do miejsc, gdzie w ogóle nie było ratowników ani sprzętu medycznego.

Krzysztof Kwiatkowski zaznaczył, że gminy, w których wykazano nieprawidłowości, powinny jak najszybciej je usunąć. Tym bardziej, że - jak mówił prezes NIK - kąpanie się w niedostatecznie zabezpieczonym miejscu może być groźne dla zdrowia i życia. "Raport wysłaliśmy do wszystkich gmin z kąpieliskami. Jest czas aby sytuację poprawić" - powiedział.

W związku z raportem Najwyższa Izba Kontroli skierowała wnioski do Ministra Środowiska, Głównego Inspektora Sanitarnego oraz do powiatowych inspektorów sanitarnych.