Postępowanie wobec rosyjskiego dziennikarza było prowadzone od października, kiedy wpłynął odpowiedni wniosek od Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Swiridow złożył wyjaśnienia, a ABW - po ich przeanalizowaniu - podtrzymała wniosek. Jeszcze w październiku Swiridow utracił akredytację polskiego MSZ.
Od decyzji Swiridowowi przysługuje prawo do odwołania do Urzędu do spraw Cudzoziemców, ma na to 14 dni.
Odpowiedź na takie odwołanie musi paść w ciągu dwóch miesięcy. Sprawa może zakończyć się decyzją o podtrzymaniu postanowienia wojewody, jej uchyleniem, bądź umorzeniem całego postępowania.
Po uprawomocnieniu się decyzji Rosjanin będzie miał 30 dni na opuszczenie Polski.