Jacek Wilk jako prezydent chce powołać fundację, badającą kwestie zniesławienia Polaków. Inspiracją do założenia fundacji miałyby być słowa Jamesa Commey’a o współodpowiedzialności Polski za Holocaust i napis znajdujący się w Muzeum Historii Żydów Polskich Polin. Kandydat na prezydenta uważa, że polityka historyczna Polski nie radzi sobie z tego typu problemami.

Fundacja miałaby monitorować, pilnować i bardzo dokładnie badać wszystkie przypadki zniesławienia Polaków. Obszarem jej zainteresowań będą m.in. podręczniki i wydawnictwa. Fundacja będzie badała jak wygląda kwestia zniesławienia Polaków na świecie. Reakcją będzie prośba o sprostowanie i przeproszenie, albo wejście na drogę sądową.

Jacek Wilk jednocześnie usprawiedliwia wypowiedź szefa FBI i powołuje się na słowa wyryte na tablicy w Muzeum Historii Żydów Polskich Polin. Chodzi o słowa: „Postawy Polaków wobec tragedii Żydów były zróżnicowane. Nieliczni decydowali się ryzykować życie i ratować Żydów. Wielu, skupionych na trudach codzienności okupacyjnej, nie interesowało się ich losem. Zdarzało się także, że Polacy wydawali Żydów Niemcom lub sami ich mordowali”.
„Skoro żądamy przeprosin od szefa FBI, to co mamy zrobić z takim przypadkiem, jaki jest u nas?” - mówi Jacek Wilk.


Zdaniem kandydata na prezydenta powołanie takiej fundacji jest konieczne, bo dotychczasowe działania polskich władz są nieskuteczne.