Według "Gazety Wyborczej" , to administracja Baracka Obamy nie chciała, by szef FBI James Comey przepraszał za słowa o współodpowiedzialności Polaków za Holocaust.

Gazeta informuje, że stosowne przeprosiny zostały nawet przygotowane. Jednak list z przeprosinami nie spodobał się w Białym Domu. "Dlaczego tak trudno zdobyć się na przepraszam? Administracja Obamy uchodzi za nieprzyjazną względem Izraela i musi dmuchać na zimne, by nie sprawiać wrażenia, że jest wroga wobec Żydów w ogóle" - czytamy w dzienniku.

Szef FBI powiedział w środę, że słowo "przepraszam" nie padnie, ponieważ nie powiedział, iż Polska jest odpowiedzialna za Holokaust. Jak podkreślił, żałuje tego, że wymienił z nazwy konkretne kraje, ponieważ to odciągnęło niektórych od sedna jego wypowiedzi. - Nie ma wątpliwości, że ludzie w Polsce bohatersko przeciwstawiali się nazistom, niektórzy bohatersko chronili Żydów, ale nie ma też wątpliwości, że w każdym, okupowanym przez nazistów kraju, byli ludzie z nimi kolaborujący - powiedział szef FBI.