"Pomimo, że Kambodża ma nowoczesne prawo pracy chroniące pracowników, wiele fabryk nie stosuje się do jego przepisów" - mówi przedstawicielka HRW Aruna Kashyap. Według niej, najbardziej poszkodowane są kobiety, co nie może dziwić zważywszy, że w większości firm stanowią one 90 procent załogi.
Organizacja Human Rights Watch przeprowadziła wywiady z robotnikami w 73 fabrykach tekstylnych w Kambodży. Wynikło z nich, że na porządku dziennym jest: molestowanie seksualne, zmuszanie do pracy w nadgodzinach i brak możliwości choćby krótkiego odpoczynku w trakcie pracy. Niektóre fabryki zabraniają tworzenia związków zawodowych, a duża część drobnych podwykonawców zatrudnia dzieci, które pracują tak samo jak dorośli.
Raport Human Rights Watch w sprawie warunków pracy w kambodżańskich fabrykach odzieży liczy 140 stron.
W Kambodży jest 1200 firm tekstylnych zatrudniających łącznie 700 tysięcy pracowników. W ubiegłym roku wartość eksportu w tej branży wyniosła 5 miliardów 700 milionów dolarów.