Kupno auta przez internet jest ryzykowne. Blisko milion złotych warte są samochody, które odzyskali po kradzieżach białostoccy policjanci. To 31 niemieckich Audi.

Zarzuty paserstwa w tej sprawie usłyszało już 6 osób. Podejrzani to mieszkańcy woj. podlaskiego i pomorskiego. Policjanci wpadli na ich trop po zatrzymaniu 25-latka z Łap, który handlował samochodami przez internet. Jak mówi rzecznik podlaskiej policji Andrzej Baranowski, na jego posesji zabezpieczono 4 auta marki Audi, z przerobionymi numerami fabrycznymi. Policjanci ustalili, ze mężczyzna sprzedał w przeszłości wiele innych samochodów, spośród których 17 również pochodziło z kradzieży. Idąc tym tropem, funkcjonariusze trafili do jednej z firm w Chojnicach. Stamtąd pochodziła też część dokumentów, legalizujących auta sprzedawane przez mieszkańca Łap. Były to faktury wystawiane na tamtą firmę, wskazujące na to, że część spośród sprzedawanych przez niego samochodów została nabyta właśnie w tym przedsiębiorstwie.

Zatrzymano właściciela firmy i jego pracownika, a także dwóch kolejnych mężczyzn, którzy mieli pośredniczyć w dostarczaniu i przeróbkach kradzionych aut. Poszukiwany właściciel jednego z warsztatów w Chojnicach sam zgłosił się do białostockiej prokuratury.
Część samochodów, odzyskanych w wyniku śledztwa, trafiła już do prawowitych właścicieli. Przy okazji policja apeluje o zachowanie rozsądku przy kupowaniu aut i dokładne sprawdzenie sprzedawcy.


Sprawa grupy, zajmującej się paserstwem samochodów ma charakter rozwojowy, policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.