Dziś Sąd Najwyższy ma zdecydować, czy rodziny ofiar katastrofy na Międzynarodowych Targach Katowickich będą mogły walczyć o odszkodowanie w pozwie zbiorowym. Mija 9 lat, od kiedy w wyniku zawalenia się hali zginęło 65 osób, a 144 zostały ranne.

Ponad 30 bliskich ofiar katastrofy w złożonym dwa lata temu pozwie zbiorowym nie domagało się konkretnych kwot odszkodowania, lecz uznania, że za tragedię odpowiada Skarb Państwa. To ułatwiłoby im późniejsze dochodzenie roszczeń. Sąd odrzucił jednak ich pozew, twierdząc, że w tej sprawie konieczne byłoby zbadanie, w jaki sposób śmierć osoby bliskiej w gruzach MTK wpłynęła na życie danej rodziny. W ocenie sędziów, ocena tego w pozwie zbiorowym nie jest możliwa. Teraz sprawę rozpatrzy Sąd Najwyższy.

Proces w sprawie zawalenia się hali MTK toczy się od 2009 roku. Oskarżonymi w sprawie jest dyrekcja Targów, która zaniechała odśnieżania dachu hali, a także projektanci i budowlańcy, którym zarzucono błędy konstrukctyjne i budowlane. Teraz w sprawie przesłuchiwani są świadkowie obrony. Do sądów wpłynęło też blisko sto pozwów o odszkodowanie. Nadal toczą się jeszcze dwie sprawy, pozostałe już się zakończyły. Wyroki przeważnie obciążały Skarb Państwa i Międzynarodowe Targi Katowickie.