Jest nas coraz mniej. Z wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w ubiegłym roku ludność naszego kraju liczyła 38 milionów 484 tysiące, czyli 12 tysięcy mniej niż rok wcześniej.

Rok 2014 były trzecim z kolei kiedy odnotowano spadek tej liczby. Tempo ubytku wynosi -0,03 procent w skali roku, a więc jest mniejsze niż w 2013 roku.
Przyczyn jest kilka: to między innymi wyjazdy na pobyt stały za granicę, jak również to, że w Polsce po prostu rodzi się za mało dzieci, choć jak warto podkreślić w 2014 liczba urodzeń była wyższa o blisko 6 tysięcy niż w 2013 roku (wyniosła 376 tysięcy).
Obecnie na 100 kobiet (w wieku 15-49 lat) rodzi się tylko 126 dzieci.



Wiceprezes GUS Grażyna Marciniak podkreśla, że liczba urodzeń w Polsce już od blisko 25 lat nie zapewnia prostej zastępowalności pokoleń. By tak się działo na 100 kobiet powinno przypadać 210-215 urodzeń.

Dzieje się tak, bo kobiety coraz później podejmują decyzję o potomstwu, przez co następuje skrócenie przeciętnego okresu zdolności do prokreacji.
Z danych GUS wynika poza tym, że w 2014 roku zawarto więcej małżeństw niż rok wcześniej - 188 tysięcy.
Liczba rozwodów utrzymała się mniej więcej na poziomie sprzed roku - zrobiło to 66 tysięcy par. Rozwiedzeni małżonkowie przeżywają ze sobą średnio 14 lat.



Z wstępnych informacji wynika poza tym, że w ubiegłym roku umarło 372 tysiące osób, czyli o ponad 15 tysięcy mniej w 2013 roku. Głównymi przyczynami zgonów w Polsce są choroby krążenia i nowotworowe (stanowią 70 procent wszystkich zgonów).