Hanna Gronkiewicz-Waltz wcale nie jest pewna swojej wygranej - informuje Gazeta.pl

"Fakt, że jestem faworytką, nie oznacza, że jestem pewniakiem. Frekwencja w drugiej turze jest bardzo ważna, dlatego zachęcam do pójścia w niedzielę na głosowanie. Nie można dopuścić, aby pewne rzeczy rozgrywały się na ulicy, tak jak to proponuje Jarosław Kaczyński 13 grudnia. Każdy ma jeden głos i powinien zagłosować na kandydata, do którego jest mu najbliżej" - mówi cytowana przez portal Gazeta.pl prezydent Warszawy.

Gronkiewicz-Waltz odniosła się także do oskarżeń PiS o fałszowanie wyborów. Stwierdziła, że nie rozumie zarzutów Kaczyńskiego, ale przyznaje, że wybory były zorganizowane nieudolnie, ze względu na błędy komputerów to jej zdaniem kompromitacja, a PKW słusznie poniosła odpowiedzialność.