Wyjątkowo szkodliwy i niesprawiedliwy - tak szefowa rządu skomentowała odrzucony przez Parlament Europejski wniosek eurodeputowanych PiS o zajęcie się polskimi wyborami samorządowymi.

"To skarga na Polskę" - mówiła w Sejmie Ewa Kopacz. Jej zdaniem, z Polski powinniśmy być dumni, o naszym kraju powinniśmy też mówić jak najlepiej. Jak powiedziała szefowa rządu, "bieganie do Parlamentu Europejskiego na skargę" to wyjątkowo szkodliwa i niesprawiedliwa ocena ostatnich 25 lat w Polsce. Premier Kopacz mówiła, że chce bezpieczeństwa i pokoju, a niektóre środowiska - "wojny i bagnetów". Dodała, że takiej postawy nie ocenią politycy, lecz wyborcy.

Wniosek PiS przepadł na forum Parlamentu Europejskiego. Frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w europarlamencie, do której należy Prawo i Sprawiedliwość, przyjęła natomiast rezolucję, w której wskazano nieprawidłowości w przebiegu wyborów samorządowych. Jej autorzy wezwali władze Polski "do ponownego, rzetelnego przeliczenia głosów, przy udziale międzynarodowych obserwatorów, w celu zapewnienia pełnej przejrzystości oraz wiarygodności całego procesu".