Są zarzuty dla jednego z dwóch zatrzymanych w sprawie zabójstwa Jarosław Ziętary - dowiedziała się Informacyjna Agencja Radiowa. Dziś rano śledczy będą przesłuchiwać drugiego mężczyznę. Po zakończeniu tych czynności (około południa) krakowscy prokuratorzy mają ujawnić więcej faktów na temat zatrzymanych w sprawie morderstwa dziennikarza śledczego z Poznania.

Wczoraj śledczy ograniczyli się do potwierdzenia, że policja na ich wniosek zatrzymała dwóch mężczyzn: „Zatrzymani zostali rano. Jeden w Poznaniu, drugi w Warszawie” - więcej szczegół prokurator Piotr Kosmaty nie chciał ujawnić. „Z uwagi na dobro śledztwa, nie mogę ujawniać szczegółów” - powiedział.

Wczoraj popołudniu policja przewiozła obu zatrzymanych w specjalnym konwoju do Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.

Jak ustaliła IAR, zatrzymany w Warszawie to Dariusz L., a w Poznaniu - Mirosław R.

Mężczyźni byli ochroniarzami byłego senatora i biznesmena Aleksandra G., który usłyszał już zarzut podżegania do zabójstwa Jarosława Ziętary i przebywa w tymczasowym areszcie. Wczoraj śledczy przesłuchali Dariusza L., dziś prokuratorzy chcą rozmawiać z Mirosławem R.
Prokuratura ma dziś poinformować, jakie zarzuty postawiono dwóm kolejnym zatrzymanym w tej sprawie, oraz czy do sądu zostanie złożony wniosek o tymczasowy areszt.


Dziennikarz Jarosław Ziętara zaginął 22 lata temu w drodze do pracy. W 1998 roku poznańska prokuratura uznała, że został uprowadzony i zamordowany. Rok później śledztwo umorzono, bo nie odnaleziono ciała. Trzy lata temu śledztwo zostało wznowione przez krakowską prokuraturę. Do tej pory nie udało się odnaleźć zwłok dziennikarza. We wrześniu Prokuratura Apelacyjna w Krakowie opublikowała wizerunek rosyjskojęzycznego mężczyzny, który mógł mieć związek ze śmiercią Jarosława Ziętary.