Brytyjski rząd przedłoży dziś w Izbie Gmin projekt nowej ustawy antyterrorystycznej. Jest ona mniej radykalna, niż chciałby rząd, gdyż wymaga zgody wszystkich partii politycznych, a w każdym razie koalicjantów z partii liberalno-demokratycznej.

Nowa ustawa da nowe uprawnienia policji, sądom i wywiadowi. Podejrzanych o terroryzm można będzie przesiedlić do innej części kraju, pozbawić paszportu, lub zakazać im tymczasowo powrotu z zagranicy. Linie lotnicze zostaną zobowiązane do zgłaszania z list pasażerów i eliminowania osób objętych zakazem wjazdu do Wielkiej Brytanii. Szkoły, uczelnie, więzienia, organizacje społeczne i samorządy lokalne zostaną ustawowo zobowiązane do przeciwdziałania radykalizacji.

Największe opory budzi wymóg gromadzenia danych o użytkownikach sieci przez prywatne firmy dostawców internetowych. Minister spraw wewnętrznych Theresa May musiała ograniczyć stawiane im warunki, ale okaże się dopiero, czy zadowoli to wystarczającą większość posłów. Ustawa powinna przejść procedurę parlamentarną przed wyborami powszechnymi w maju.