PSL ostrożne jeśli chodzi o zmiany w prawie wyborczym. Nie wykluczył ich prezydent. Bronisław Komorowski prowadzi w tej sprawie konsultacje, między innymi z konstytucjonalistami i prawnikami. Powodem rozpoczęcia dyskusji jest zamieszanie przy liczeniu wyników pierwszej tury wyborów samorządowych. System informatyczny Państwowej Komisji Wyborczej zawiódł i głosy trzeba było liczyć ręcznie, przez co oficjalne wyniki poznaliśmy dopiero po 6 dniach.

Szef klubu PSL Jan Bury zaznaczył w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że niektóre pomysły zmian w prawie wyborczym są interesujące. Polityk chwali na przykład pomysł kadencyjności członków PKW. Jednocześnie podkreśla, że dyskusja na ten temat potrwa przynajmniej rok. Nie róbmy niczego pochopnie - powiedział. Dodał, że przez to, iż PiS-owi i SLD nie podoba się wyborczy wynik, nie powinno się - jak się wyraził - przeorać prawa wyborczego.

Bury podkreśla, że wybory samorządowe są skomplikowane. Są trzy szczeble i jeszcze wybieramy bezpośrednio wójta, burmistrza i prezydenta miasta - mówi. Według niego, stąd najprawdopodobniej wyższa, niż przy innych wyborach, liczba głosów nieważnych. Dodał też, że przy ostatnich wyborach samorządowym zawiódł system informatyczny, a nie członkowie poszczególnych komisji wyborczych. Jego zdaniem, w krótkim czasie powinno znaleźć się dobrą, ale nie tanią firmę, która opracuje nowy system informatyczny dla PKW.
Tymczasem Prawo i Sprawiedliwość złożyło w Sejmie projekt ustawy dotyczący skrócenia kadencji sejmików wojewódzkich. Wybrano je 16 listopada.