Amerykanka bierze ślub z osiemdziesięcioletnim mordercą. Jest nim odsiadujący dożywocie Charles Manson, który został skazany za zabicie żony Romana Polańskiego i wielu innych osób. Kobieta mówi, że chce wyjść za Mansona z miłości.

Charles Manson odsiaduje karę dożywocia za to, że w 1969 roku zlecił swoim zwolennikom zamordowanie siedmiu osób. Pięcioro z nich zginęło w domu Romana Polańskiego. Wśród zabitych była żona słynnego reżysera, aktorka Sharon Tate, która dwa tygodnie później miała urodzić dziecko.

Jak informują amerykańskie media, Manson ma wkrótce poślubić 26-letnią Afton Elaine Burton, która utrzymuje, że jest on niewinny i od 9 lat działa na rzecz jego uwolnienia. "On jest tym, który żyje w prawdzie podczas gdy inni są zakłamani. Charles zawsze mówi prawdę" - tłumaczyła narzeczona mordercy podkreślając, że wychodzi za Mansona z miłości. Burton, której nie było na świecie, gdy popełniał on swoje zbrodnie, dodaje, że jako żona więźnia będzie też mieć większe możliwości walki o jego oczyszczenie. 26-letnia narzeczona już rok temu twierdziła, że poślubi Mansona. Ten jednak mówił, że są to bzdury spreparowane na użytek mediów. Podobno tym razem ślub się odbędzie a władze więzienia są w trakcie finalizowania formalności.