W regionach ługańskim i donieckim stacjonuje koło 7 tysięcy rosyjskich żołnierzy - informuje ukraiński minister spraw wewnętrznych. Arsen Awakow mówił, że jest duże prawdopodobieństwo, iż zaatakują oni ukraińskie wojska. "Jesteśmy na krawędzi inwazji na dużą skalę" - powiedział minister w wywiadzie dla gazety internetowej "Insider". Jak dodał, Ukraina nie jest przygotowana na wojnę z Rosją, jednak nie odda swego terytorium bez walki.

Sytuacja na wschodzie Ukrainy jest napięta, prorosyjscy separatyści wciąż atakują armię rządową. W ciągu ostatniej doby zginęło sześciu ukraińskich żołnierzy, dziewięciu zostało rannych.

Najbardziej napięta sytuacja jest w okolicach trasy „Bachmutka”, łączącej Ługańsk z Siewierodonieckiem. Bojówkarze ostrzeliwują ukraińskie posterunki z wyrzutni Grad. Jeden z oddziałów MSW wpadł w zasadzkę: zabitych zostało trzech funkcjonariuszy, pięciu zostało rannych.