Warunki atmosferyczne uniemożliwiły podjęcie dziś polskiej próby skoku ze stratosfery. Na przeszkodzie stanęły chmury i wiatr.

Pomimo to uczestnicy misji "Polska Stratosfera" są optymistami. Jeden za skoczków Tomasz Witkowski podkreślił w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że mimo niepodjęcia próby dzisiejszy dzień absolutnie nie był stracony.

"On dał nam możliwość sprawdzenia w boju wszystkich założeń. Zwykle trenowaliśmy jakieś elementy, a teraz trzeba było w całości wyjechać tak, jakbyśmy startowali" - powiedział skoczek.

Jedna z organizatorek misji Katarzyna Witkowska zwróciła uwagę, że dopiero podczas dzisiejszej próby cały kilkudziesięcioosobowy sztab misji "Polska Stratosfera" miał okazję spotkać się w jednym miejscu. Podkreśliła, że w przygotowania zaangażowanych było wiele instytucji, między innymi Wojskowy Instytut Medycyny Lotniczej i Polska Agencja Żeglugi Powietrznej.

Uczestnicy misji nie składają broni i zapowiadają, że kolejną próbę skoku ze stratosfery spróbują podjąć na początku grudnia. Przygotowania do misji trwały ponad dwa lata.