To już pewne. Mężczyzna, który wczoraj trafił do szpitala w Łodzi, nie jest zarażony wirusem Ebola - powiedział IAR rzecznik Głółwnego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar. Zakażenie wirusem wywołującym śmiertelną gorączkę krwotoczną wykluczono w stu procentach.

Mężczyzna pochodzi z Sieradza. Wczoraj wezwał pogotowie ratunkowe. Skarżył się między innymi na ostrą biegunkę. Przewieziono go do szpitala imienia Biegańskiego w Łodzi. Mężczyzna twierdził, że przebywał w Niemczech i miał kontakt z mieszkańcami Gwinei. Okazało się jednak, że od 8 lat nie wyjeżdżał z kraju.