Tych życzeń Władimir Putin z pewnością nie chciałby usłyszeć. Przed rosyjską ambasadą w Warszawie odbyła się manifestacja w przypadającą dziś 62. rocznicę urodzin prezydenta Rosji. Wspominano też opozycyjną dziennikarkę Annę Politkowską, zamordowaną 8 lat temu.

Organizatorzy - Fundacja Otwarty Dialog i Euromajdan Warszawa - przygotowali dla Władimira Putina kilka "prezentów" - między innymi "krwawy" tort oraz czerwony dywan, po zejściu z którego zostawiało się krwawe ślady. Przedstawiciel organizatorów, Tomasz Czuwara tłumaczył, że chodziło o połączenie blichtru i przemocy, które kojarzą się z Władimirem Putinem.

Uczestnicy mogli natomiast na specjalnej ściance wpisywać życzenia dla prezydenta Rosji. Zdecydowana większość życzyła mu, by jak najszybciej ustąpił ze swojej funkcji.

W manifestacji wzięło udział kilkadziesiąt osób.