Brytyjska partia rządząca chce wprowadzić znaczące ograniczenia w zatrudnianiu osób pochodzących z biedniejszych krajów UE.

Minister pracy liczy, że Wielka Brytania nie wprowadzi ograniczeń imigracji z biedniejszych krajów Unii.

Pomysł zgłaszany przez rządzących konserwatystów może dotyczyć także Polaków, których setki tysięcy wyjechały tam w poszukiwaniu lepszego życia.

Minister Władysław Kosiniak-Kamysz podkreśla, że propozycje Londynu są niedopuszczalne. Ma nadzieję, że Brytyjczycy ostatecznie nie poprą tego pomysłu i pójdą za głosem rozsądku, pamiętając o dobrej pracy polskich fachowców.

Według brytyjskiej prasy, to właśnie kwestia imigracji i zamknięcia granic dla pracowników z biednych krajów UE ma być głównym postulatem Londynu w rozmowach z Brukselą. Wielka Brytania chce renegocjować warunki członkostwa w UE, a w 2017 roku ma się tam odbyć referendum w sprawie dalszej obecności we Wspólnocie.