Dymisja przyjęta. Były życzenia na przyszłość, kompas na drogę i podziękowania. Prezydent Bronisław Komorowski przyjął dymisję Rady Ministrów i premiera Donalda Tuska. Dotychczasowy premier w grudniu obejmie funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej.

Na uroczystości w Pałacu Prezydenckim Donald Tusk mówił, że bycie premierem było dla niego "największym i najcudowniejszym wyzwaniem", a ważniejszego zadania w swoim życiu, już nie dostanie. Podziękował wszystkim Polakom - zarówno tym, którzy popierali jego rząd, jak i tym, którzy niechętnie patrzyli na jego gabinet.

Donald Tusk podkreślił, że choć na stanowisku szefa Rady Europejskiej będzie musiał kierować się przede wszystkim interesem Wspólnoty, to "rozum i serce będą biało-czerwone". Jest przekonany, że pełniąc nową funkcję będzie mógł zrobić dużo dobrego dla Polski.

Bronisław Komorowski przyjmując dymisję rządu powiedział, że jest to wyjątkowa sytuacja, której nie opisuje nawet konstytucja. Do tej pory bowiem rządy podawały się do dymisji, w trudnych politycznie momentach. Teraz jest inaczej. Prezydent nazwał wybór Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej "wydarzeniem bez precedensu", dającym "ogromną satysfakcję dla nas wszystkich". Dodał, że jest to piękna puenta dla 25-lecia polskiej wolności i 10-lecia członkostwa Polski w Unii Europejskiej.

Trzymiesięczne odprawy dla ministrów Donalda Tuska? Nie dla wszystkich / PAP / Jacek Turczyk

Dotychczasowy premier podziękował prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu za przyjaźń, która "nigdy nie zamieniła się w +szorstką przyjaźń+". Jak dodał, fakt, iż mógł liczyć na prezydenta był jednym z fundamentów stabilności rządu. Dziękował za współpracę ministrom oraz partnerom z PSL, za zbudowanie stabilnej koalicji.

Kompas dla Donalda Tuska na niezwykłą podróż, jaką jest objęcie stanowiska szefa Rady Europejskiej i na szczęśliwy powrót do kraju. To prezent od Bronisława Komorowskiego dla odchodzącego premiera. "Bez tego się trudno żegluje, a z dobrym kompasem zawsze się dobrze wraca"- mówił prezydent Komorowski wręczając Tuskowi prezent .

Donald Tusk będzie pełnił obowiązki szefa rządu do czasu wyłonienia następcy. Kandydatką koalicji PO-PSL na premiera jest marszałek Sejmu Ewa Kopacz. Bronisław Komorowski zaprosił ją na spotkanie na jutro rano do Belwederu.

Od momentu przyjęcia dymisji prezydent musi powołać nowy rząd w ciągu dwóch tygodni, czyli w tym wypadku do 25 września. Jednak ze względu na wyjazd Bronisława Komorowskiego do Nowego Jorku na sesję Zgromadzenia Ogólnego ONZ (22-25 września), praktycznie ostatnim możliwym terminem będzie 22 września przed południem.