Andrzej Rozenek uznał za mało prawdopodobne rewelacje Marka Falenty. Tygodnik "Do Rzeczy" ujawnił wczoraj, że Falenta - biznesmen podejrzany w aferze podsłuchowej - miał informować Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Centralne Biuro Antykorupcyjne o podsłuchiwaniu polityków w warszawskich restauracjach.

Rozenek powiedział w Jedynce, że jest mało prawdopodobne, aby CBA wiedząc o podsłuchach dopuściło do nagrania rozmów swojego szefa, Pawła Wojtunika. Rozenek, poseł Twojego Ruchu, dodał, że jego ugrupowanie czeka na ujawnienie wszystkich taśm z nielegalnych podsłuchów. Jeśli bowiem nie zostaną ujawnione, to, zdaniem posła, będą mogły zostać użyte do szantażowania polityków. Rozenek przypomniał, że ujawnienie nagrań obiecywał premier Donald Tusk.

Poseł oświadczył, że jego ugrupowanie jest za powołaniem kimosji śledczej do zbadania likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Rozenek twierdzi, że Antoni Macierewicz jest "odpowiedzialny za zniszczenie wywiadu i kontrwywiadu wojskowego" i nie może pozostać bezkarny, a prokuratura jest w tej sprawie bezsilna. Rozenek odmówił odpowiedzi na pytanie, czy Twój Ruch, który wnioskował o powołanie komisji, rozmawia na ten temat z Platformą Obywatelską. Dodał, że gdyby komisja została powołana, to jej prace powinny zostać utajnione, aby nie szkodzić służbom specjalnym.