Edward M. poza podejrzeniem w sprawie zabójstwa byłego szefa policji. Łódzka prokuratura, która bada sprawę morderstwa generała Marka Papały, umorzyła śledztwo w wątku dotyczącym polonijnego biznesmena. Edward Mazur miał namawiać do zabójstwa byłego szefa policji.

Jarosław Szubert z Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi powiedział w czasie konferencji prasowej, że śledczy nie znaleźli dowodów na tę tezę. Wcześniej wiele lat rozpatrywała ją warszawska prokuratura.

Szubert powiedział, że umorzenie śledztwa wobec biznesmena poprzedziła szczegółowa analiza zgromadzonych materiałów, między innymi billingów sprzed szesnastu lat.

Śledczy przypomniał też dziennikarzom, że zarzut wobec Edwarda Mazura dotyczył namawiania do zabójstwa generała Papały, za co biznesmen miał oferować ponad 40 tysięcy dolarów. Do spotkania w tej sprawie miało dojść w kwietniu 1998 roku w Gdańsku.

Prokuratorzy przeanalizowali dowody i nie znaleźli potwierdzenia, że do takiego spotkania doszło. Śledczy pracowali na danych teleinformatycznych i billingach, które zgromadziła w czasie dochodzenia policja. Jeden z ostatnich dowodów w wątku dotyczącym Edwarda Mazura zweryfikowano dopiero 25 lipca tego roku.

Obrona Mazura zadowolona

Adwokat Edwarda Mazura jest zadowolony z umorzenia śledztwa przeciwko swemu klientowi. "Szkoda, że stało się to tak późno" - powiedział mecenas Piotr Kruszyński Informacyjnej Agencji Radiowej. Podkreślił, że zarzuty stawiane Mazura nie miały żadnych podstaw.

"Te dowody, którymi dysponowała prokuratura, od początku były całkowicie niewiarygodne, wręcz po prostu absurdalne" - powiedział adwokat dodając, że zarzuty opierały się na pomówieniach nieżyjącego już kryminalisty, Artura Zirajewskiego pseudonim "Iwan". Zdaniem Kruszyńskiego, śledztwo trzeba było umorzyć już w roku 2007, kiedy amerykański sąd odrzucił wniosek o ekstradycję Edwarda Mazura. "To, że to trwało jeszcze siedem lat, jest po prostu absurdem" - dodał adwokat.

Kruszyński powiedział, że będzie namawiał swego klienta, aby wystąpił o odszkodowanie za niewątpliwie niesłuszne tymczasowe aresztowanie. "Należy mu się to absolutnie" - powiedział adwokat dodając, że starania o odszkodowanie będzie można rozpocząć po uprawomocnieniu się decyzji o umorzeniu śledztwa.

Do zabójstwa generała Marka Papały - już wtedy byłego szefa policji - doszło 25 czerwca 1998 roku. Pierwotnie śledczy zakładali, że Papała zginął, bo był niewygodny dla wielu ludzi oraz środowisk przestępczych. Obecnie wszystko wskazuje na to, że byłego szefa policji mogli zabić złodzieje z gangu kradnącego samochody.